Wielka księga robali, czyli witaj w świecie robaków

Wielka księga robali, czyli witajcie w świecie robali tych latających, tych pływających i tych pełzających. Małych i dużych. No po prostu wszystkich!

Wielka księga robali to bardzo fajna książka, choć ja za robalami po prostu nie przepadam. Myślałam, że jako mama dwóch synów o robalach wiem już wszystko, ale ta książka pokazała mi te małe stworzonka z zupełnie innej strony. Zaskakującej strony.

Co prawda Igor jak na razie zainteresowany jest wyłącznie mlekiem, ale za to Filip uwielbia wszystkie robale jakie znajdują się w naszym ogrodzie. Gdy tylko zrobiło się cieplej w piaskownicy pojawił się domek dla mrówek, domek dla dżdżownic i o zgrozo pająków. Ze stoickim spokojem bierze na ręce dżdżownice i z dumą mi je przynosi. Ja bez stoickiego spokoju staram się z klasą oddalić do niego i nie wydawać z siebie zbyt głośnego pisku przerażenia (choć nie zawsze mi się to udaje).

Wszystkie robale duże i małe

Wielka księga robali to nie lada gratka dla małych fanów robali. Tu robale są na prawdę wszędzie. Poszczególne strony przedstawiają różne robale. Poznajemy tu chrząszcze, biedronki, motyle, termity, ale też pasikoniki i koniki polne. O każdym robakach dowiadujemy się różnych ciekawostek i poznajemy zaskakujące szczegóły z życia robaków.

Z każdą kolejną stroną budzi się w dziecku prawdziwy odkrywca robali. Dziecko ma ochotę zobaczyć co kryje się na kolejnej stronie. Książka w bardzo naturalny sposób wprowadza dziecko w świat otaczającej nas przyrody i sprawdza się to doskonale, bo teraz w ogrodzie czy na spacerach szukamy tych wszystkich robali.

Świat robali od podszewki

Wiedzieliście, że dżdżownice są ślepe i głuche? A samica modliszki jest większa od samca? Obserwowaliście jak gąsienica zmienia się w motyla? I ile w końcu kropek ma ta biedronka? Ciekawostek w tej książce jest na prawdę dużo. Mój syn przeglądał ją z wielkim zaciekawieniem odkrywając przy tym wcześniej nie znane ciekawostki na temat jego ulubionych koników polnych i biedronek.

To idealna książka dla chłopca w jego wieku, który potrafi tryliard razy dziennie zadawać pytania: a dlaczego i a po co. Może nie jest to najlepsza książka na dobranoc, bo zdecydowanie pobudza dziecko niż usypia, ale można dzięki niem fajnie razem spędzić czas odkrywając przy tym świat robali. Na każdej stronie znajduje się również zadanie do wykonania, w którym dziecko musi odnaleźć jakiegoś robaczka. Filip to uwielbia.

Robaki potrafią być piękne

Co jak co fanką robali na pewno nigdy nie zostanę, ale ta książka jest po prostu piękna. Robale nie mają tu bajkowych uśmiechów, ale nie są też przerażające czy straszne. Każda strona to zupełnie inny świat. Raz jesteśmy w pszczelim ulu, innym podglądamy chrząszcze w lesie, obserwujemy mrówki w mrowisku albo ćmy nocą.

O książce

książka: Wielka księga robali
autor: Zommer Yuval
wydawnictwo: Wilga
liczba stron: 64
cena: ok. 35 zł
gdzie kupić: książkę kupisz na tania książka, a tutaj na Ceneo sprawdź najlepsze ceny.

Miłego czytania!

Klaudia

Bądź na bieżąco!

  • obserwuj mnie na Instagramie i zobacz nasze codzienne życie ♥,
  • polub mnie na Facebooku i bądź na bieżąco!

A jeśli lubisz mój blog i podoba Ci się to co robię skomentuj, polub, udostępnij moje wpisy. To dla mnie motywacja do tworzenia dla Was kolejnych artykułów i grafik! ♥

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

4 komentarze
  • tygrysimy
    27 czerwca 2018

    Mam ten tytuł na naszej liście 🙂

  • tarasik86
    27 czerwca 2018

    ooo superowa, w sam raz dla mojego malego odkrywcy, który lubi ślimaki, biedronki i dzdzownice;)

    • Klaudia
      28 czerwca 2018

      Na prawdę polecamy. Teraz mamy dżdżownice w ogrodzie i w domu 🙂

Poprzedni
Mam dwóch synów, a gdzie córka?
Wielka księga robali, czyli witaj w świecie robaków