Początek jesieni to taki okres, kiedy wieczory stają się coraz dłuższe, pogoda nie zawsze rozpieszcza i coraz więcej czasu spędzamy w domu. Można lubić jesień, narzekać na nią, albo spróbować się z nią polubić i starać się umilić te długie jesienne wieczory. Ja choć urodziłam się jesienią nie jestem jej wielką fanką. Staram się jednak wykorzystać ją jak najlepiej i wykorzystuję ją na zrobienie takich rzeczy, na które w cieplejsze dni nie mam czasu. Co robić w długie jesienne wieczory? Zobacz moją listę sprawdzonych pomysłów!
Moje sposoby na długie jesienne wieczory
Jesień nie jest moją ulubioną porą roku. Zdecydowanie bardziej lubię wiosnę i lato, czyli te miesiące, w których większość czasu spędzamy w ogrodzie, zrywamy maliny prosto z krzaka, uprawiamy warzywa i spędzamy rodzinnie czas. Jesień potrafi by piękna. Niejednokrotnie zaskakuje pogodą zachęcającą do spacerów z szumiącymi pod stopami liśćmi. Z drugiej strony ta pora roku potrafi być też szara i dołująca. Ciemne krótkie dni, mała ilość światła w naszych domach często nie nastrajają pozytywnie. Żyjemy jednak w takim klimacie, że nie unikniemy takiego okresu w ciągu roku. Możemy go jednak spróbować wykorzystać jak najlepiej i nadrobić wszystko to na co nie mieliśmy czasu wiosną i latem. Kubek ciepłej kawy, koc i ciepła piżama to idealny plan na jesień, ale nie tylko!
Jak umilić sobie jesień?
Jesienią moje dzieci przypominają sobie o zabawkach, które mają w domu. Latem całymi dniami szaleją na dworze i ich zabawkami stają się patyki i kamienie. A ja staram się nadrobić stos książek, które nie doczekał się przeczytania przez ciepłe letnie dni i poszukiwać różnych umilaczy, które sprawią, że nawet najbardziej pochmurne jesienne dni da się polubić. Zobaczcie moje sposoby na długie jesienne wieczory, czyli rzeczy, które pomagają mi przetrwać ten okres.
1. Nadrabiam książki
Żadna pora roku nie motywuje mnie do czytania tak bardzo jak jesień. To taki okres, w którym zdecydowanie sięgam po książkę i swoje ulubione kryminały. Jesienią czytam zdecydowanie więcej książek. Nadrabiam te, których nie zdążyłam przeczytać latem, bo zawsze było coś do roboty w ogrodzie.
2. Porządkuję zdjęcia
Zerknijcie na ilość zdjęć w swoich telefonach. Jestem pewna, że macie ich zdecydowanie za dużo. Taka jak ja! Lubię utrwalać rodzinne chwile na fotografiach. Robię dużo zdjęć, dużo z nich pozostanie piękną pamiątka, ale trzymanie 5 praktycznie takich samych ujęć w telefonie zdecydowanie nie jest mi potrzebne, dlatego warto zerknąć do swojego telefonu i zrobić porządek w zdjęciach. Zróbcie to koniecznie zanim na Waszym telefonie będzie ich tak dużo, że od samego patrzenia na ich liczbę robi Wam się słabo. Jesień to również doskonały okres, w którym warto wywołać zdjęcia lub przygotować fotoksiążkę z pamiątkami z wakacji. Nie wiem jak Wy, ale ja nadal uwielbiam papierowe zdjęcia. Mimo, że te na telefonie mam zawsze pod ręką to wywołane zdjęcia mają niesamowity klimat!
3. Zobaczę zaległe seriale i filmy
Koc, ciepła piżama damska, popcorn, zapalone świece to dla mnie idealny plan na jesienny wieczór, albo na cały dzień, bo weekendami wcale nie trzeba wychodzić z łóżka, a piżamy damskie są bardzo wygodne. Jesień to taki okres, w którym w mojej szafie pojawia się dużo nowych piżam. Są nie tylko wygodne, ale też nastrajają pozytywnie – zwłaszcza te z zabawnymi motywami, na które nigdy nie jest za późno. Jesienią lubię oglądać nie tylko nowe seriale, czy filmy. Często wracam do moich faworytów sprzed lat. Jeśli lubicie kryminalne seriale to polecam Wam Kości na Disney+. To mój plan na jesień!
4. Gotuję, piekę i kiszę!
Jesień zawsze motywuje mnie do nowych kulinarnych wyzwań i odkrywania przepisów. W tym okresie mam dużo więcej pomysłów na nowe dania i lubię eksperymentować w kuchni. Częściej piekę chleb (ostatnio naszym faworytem jest chleb orkiszowy), bułki i ciasta. Kiszę kapustę na zimę, przygotowuję zakwas z buraków i konfitury z malin.
5. Planszówki i puzzle
Pamiętam, że od dziecka w okresie jesiennym układałam puzzle. Miałam swoje ulubione puzzle z 1000 elementów i widokiem na Budapeszt. Układałam je co roku, gdy tylko dni robiły się krótsze. Teraz też układam puzzle z moim starszym synem, ale nie tylko. Po letniej przerwie ściągamy z półek nasze ulubione planszówki. W ciągu dnia gram z dziećmi w Liska Urwiska, a wieczorami z mężem w Catana. Macie swoje ulubione gry? Polećcie w komentarzach swoje pewniaki!
6. Tworzę i wymyślam
Jesień to zawsze taki czas, w którym mam najwięcej kreatywnych pomysłów. To właśnie wtedy na blogu pojawia się najwięcej pomysłów na jesienne zabawy z dziećmi. To właśnie jesienią tworzę dla moich dzieci i dla Was kalendarz adwentowy, bo doświadczenie z ostatnich lat nauczyło mnie, że nie mogę tego odkładać na ostatnią chwilę. I robienie kalendarza w nocy ostatniego dnia listopada jest kiepskim pomysłem.
Miłego dnia!
Klaudia
Pomocny tekst?
Polub go lub poleć innym!
Daj znać co o nim myślisz. Dodaj poniżej swój komentarz.
Dziękuję! ♥
Dodaj komentarz