Książka Liczypieski to historia o psach, miłości, szczęściu i liczbach. Niezwykła historia 10 piesków, które szukają nowego domu, a przy okazji nauczą dzieci liczyć do 10!
Książka Liczypieski autorstwa Ewy Kozyry-Pawlak to kolejna z książek, która niedawno trafiła do biblioteczki mojego dwulatka. Dopytujecie o nią na Instagramie, dlatego muszę koniecznie napisać o niej kilka słów.
Książka nie tylko o pieskach
Liczypieski to historia o pieskach, liczbach, czyli wszystkim co uwielbia obecnie mój syn. Nic więc dziwnego, że bardzo ją polubił. Książka przedstawia historię pewnego ogłoszenia zamieszczanego w Psopocie. W ogłoszeniu tym tajemnicza osoba chce przygarnąć psa, a nawet dwa. Na chętne przygarnięcia pieski czeka o piątej na ulicy Kociej o numerze dziesiątym. Ogłoszenie te przeczytało wiele piesków. Tych małych i dużych, białych i czarnych, jeżdżących na hulajnodze i deskorolce. Wszystkie te pieski łączy jedna rzecz – nie mają właścicieli i szukają swojego miejsca na ziemi. Trafiają na ulicę Kocią i poznają Pana, który nie ma serca przygarnąć tylko jednego z nich – przygarnia, więc wszystkie.
Niebanalna grafika i zachęcająca forma
Liczypieski to nie tylko piękna historia pokazująca, że warto pomagać. To również pięknie wydana książka, z wyjątkowymi ilustracjami w formie wyszywanki, która oczarowana mnie jako grafika, ale również moje dziecko pokochało tą uroczą historię i jej niezwykłych psich bohaterów. Synek z zaciekawieniem przeglądał kolejne strony książki, poznawał kolejne pieski, powtarzając przy tym kolejne cyfry.
Nauka i zabawa w jednym
Książka ta to doskonała pozycja do nauki pierwszych cyfr i liczenia. Na każdej stronie dołącza kolejny piesek i tym samym pojawia się w książce kolejna cyferka. Na każdej stronie możemy pokazać dziecku jak dana cyfra wygląda, ale także możemy liczyć pieski, które jadą na ulicę Kocią. Książka napisana jest w formie wpadającej w ucho rymowanki, która zaciekawia malucha. Nie brakuje w niej również niebanalnych słów, bo anons czy skwer nie często pojawia się w książeczkach dla maluchów. W książce znajdziecie również proste zadania matematyczne, czy stronę ze spiącymi pieskami, na której dziecko może nadać każdemu z nich imię i policzyć pieski.
Dlaczego warto ją mieć?
Ta niezwykła historia dziesięciu różnych piesków uczy miłości, szczęścia i zrozumienia. Zabawna forma rymowanki, piękne nieszablonowe ilustracje zainteresowały u nas syna i nas rodziców. To na prawdę fajna książka, nie tylko dzięki pięknym i niebanalnym ilustracjom, ale przede wszystkim dzięki pouczającej historii, której niestety ostatnio często w wielu książkach brakuje.
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Tekst i ilustracje: Ewa Kozyra-Pawlak
Miłego dnia!
Klaudia
Dominika
10 lutego 2017Uwielbiamy tę książkę. Mamy jeszcze Szopięta i też są super.
Kinia
14 lutego 2017Nie znałam tej książki, a po zdjęciach widać, że bardzo fajna. Moja córka uwielbia cyferki, więc myślę, że to coś dla nas.
Klaudia
14 lutego 2017Sprawdź koniecznie. Jest super!