Czas leci jak szalony. Wyobrażacie sobie, że mój młodszy syn skończył już 5 miesięcy? Dokładnie pamiętam pierwsze chwile, kiedy tuliłam go w ramionach. Był takim małym i delikatnym okruszkiem. A teraz całkiem spory z niego bobas. Nie tylko szybko podwoił swoją masę urodzeniową, ale równie szybko zaczął się interesować wszystkim, co dokoła. Trafiło mi się wyjątkowo uśmiechnięte dziecko, które cieszy się ze wszystkiego. Już od pierwszego dnia skradł moje serce, gdy uśmiechał się podczas snu. A teraz śmieje się do wszystkich i do wszystkiego.
Uwielbia towarzystwo swojego starszego brata. W przeciwieństwie do mnie brakuje mu tego Filipowego hałasu i zamieszania, gdy brat jest w przedszkolu. Z radością wymachuje rękami i nogami, kiedy zobaczy tatę. Cieszy go nie tylko obecność innych osób, ale również uwielbia zabawki i potrafią go zainteresować na dłuższą chwilę.
Dziś pokażę Wam nasze zabawkowe pewniaki, które mój niemowlak polubił najbardziej. Zabawki, które są w stanie zainteresować na dłużej niż 5 minut i na tyle skutecznie, że dzięki nim jestem w stanie co nieco ogarnąć w domu – oczywiście w odrobinę przyspieszonym tempie. Jesteście ciekawi? To zaczynamy!
1. Wesoły motylek
Igorkowy faworyt. Jedna z jego ulubionych grzechotek. I trochę się nie dziwię, bo ma wszystko to, czego małe niemowlaki potrzebują. Grzechoczące elementy, wstążeczki do ciągnięcia i gryzak. Gra melodyjki i ma świecące światełko. Numerem jeden w tej zabawce są skrzydełka motylka. Gdy dziecko nimi porusza, zabawka świeci i krótko gra. Skrzydełkami rusza się bardzo lekko. Z łatwością radzi sobie z tym 5-miesięczne dziecko, które ma przy tym sporo radości. Wesołego motylka znajdziecie tutaj.
2. Słoneczna grzechotka
To grzechotka, która doskonale mieści się w małych rękach niemowlaka. Pojawiła się u nas nie bez powodu. Doskonale ćwiczy paluszki mojego młodszego synka, który przez wzmożone napięcie mięśniowe ma często zaciśnięte pięści. Ta zabawka zachęca do łapania zabawki i rozluźniania paluszków. Nie tylko dobrze pasuje do ręki niemowlaka, ale ma również w sobie dużo interesujących elementów, które można przesuwać i dotykać. Mają one różną fakturę, więc są to dodatkowe bodźce sensoryczne. Mój maluch bardzo lubi się nią bawić. Podejrzewam również, że będzie niezwykle przydatna podczas ząbkowania. Słoneczną grzechotkę znajdziecie tutaj.
3. Grzechotka stokrotka
Kolorowa stokrotka z pięcioma płatkami, a każdy z nich daje różne możliwości zabawy. Jest lusterko, miękkie elementy do gryzienia, grzechotka. Z tyłu znajduje się przyssawka, dzięki której możemy ją przymocować do różnych powierzchni, wtedy dziecko może nią samodzielnie obracać. U nas sprawdza się również doskonale w samochodzie. Stokrotkę możecie kupić tutaj.
4. Mikrofon grzechotka
Ta zabawka skradła serce Igora, ale również Filipa. Ten wesoły mikrofonik wygodnie układa się w dłoni niemowlaka. Maluch nie ma problemów z włożeniem go do buzi, dzięki czemu jest to również bezpieczny gryzak. Ma grające elementy, świecącą gwiazdkę i grzechoczące kółeczka. Starszy brak podkrada go młodszemu i śpiewa do niego swoje ulubione piosenki. Ten mikrofon znajdziecie tu.
5. Auto z kluczykami
Kolorowa zawieszka składająca się z auta z trzema kluczykami. Gra, świeci. Jeden kluczyk jest gryzakiem, drugi ma obracającą się gwiazdkę, a trzeci grzechoczące kuleczki. Przy tej zabawce Igor bardzo mnie zaskoczył. Gdy dostał ją do ręki, zaczął kręcić gwiazdką, grzechotką, a gryzak oczywiście wylądował w buzi. Od razu wiedział co do czego służy. Autko posiada zawieszkę, dzięki której możemy je powiesić na łóżeczku czy wózku. Nie ma tu świecących elementów, a melodyjki, które pojawiają się po naciśnięciu, są bardzo przyjemne. Pojawiają się w nich odgłosy zwierząt – pieska, kotka czy kaczki. Myślę, że spodoba się nie tylko małym chłopakom. Możecie je kupić tutaj.
Bardzo lubię takie zabawki, które nie tylko bawią, ale od najmłodszych lat doskonalą spostrzegawczość i ćwiczą motorykę małą. Zabawkami polskiej marki Smily Play bawił się mój starszy syn i do dzisiaj auto wesołek to jedna z tych zabawek, do których wraca z uśmiechem. Myślę, że za jakiś czas i Igor będzie ciągać te wesołe autko za sznurek po naszym ogrodzie.
Kreatywnej zabawy!
Klaudia
Szwalnia Snów
5 października 2018Grzechotki są super! Kiedy dziecko słyszy różne dźwięki jest bardzo zainteresowane ; )
Tiny star
30 października 2018Moje dziecko też kocha grzechotki. Ma cała kolekcję, podobnie jak Twoje 🙂 często ratowały mi one życie kiedy małego nie dało się uspokoić, były ostatnim ratunkiem
jagusia
10 czerwca 2019O tak! Grzechotki to tez super pomysł na prezent !