Jak zorganizować się przy dzieciach?

Klaudia 6 czerwca 2022 Brak komentarzy

Jak zorganizować się przy dzieciach uczyłam się tego przez kilka lat. Sprawdź moje sposoby na organizację przy dzieciach, która uczy priorytetów i odpuszczania!

Jak zorganizować się przy dzieciach i nie zwariować!

Gdy zostałam mamą może życie wywróciło się do góry nogami. Trochę zajęło mi czasu żeby to wszystko poukładać na nowo i znaleźć takie metody i sposoby organizacji czasu, które sprawią, że da się pogodzić opiekę nad wymagającymi dziećmi, ogarnięcie domu i pracę.

Próby organizacji czasu to zawsze nie lada wyzwanie dla rodziców. Nie ma na to złotego środka i kilku punktów, które trzeba zastosować żeby wszystko sprawnie działało, a z całego dnia udało się jeszcze wyłuskać choć chwilę dla siebie. Każde dziecko jest inne, każdy miesiąc z dzieckiem bywa inny, organizacja czasu przy dzieciach to często ciągłe dostosowywanie się do do obecnej sytuacji i niespodziewanych momentów, które często się pojawiają. Zastanawiasz się jak zorganizować się przy dzieciach? Czy potrzebne są planery, kalendarze, listy zadań i notes biurowy, a może lepiej sprawdzi się pójście na żywioł i odpuszczanie? Sprawdź moje pomysły na domową organizację czasu z dziećmi!

Nauczyłam się odpuszczać

Zacznę może nietypowo, ale ta zasada pozwala mi bardziej cieszyć się życiem i niejednokrotnie przetrwać. Zanim zostałam mamą wszystko miałam zaplanowane jak w zegarku. Wszystko robiłam dokłądnie i starannie. Moim życiem rządziła rutyna. Po urodzeniu się pierwszego syna szybko się przekonałam, że z dziećmi się to nie sprawdzi. Na początku przejmowałam się każdą niezrobioną rzeczą. Z czasem nauczyłam się odpuszczać i skupiać na tym co trzeba zrobić. Odrobina bałaganu jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodziła. Posprzątać mogę zawsze następnego dnia, który będzie nieco luźniejszy!

Planuję rozsądnie

Zaprojektowany przeze mnie kalendarz na 2022 wisi u nas w przedpokoju jednak nie jest przepełniony nadmierną ilością planów i zadań do wykonania. Staram się zaznaczać w nim tylko najważniejsze sprawy i zadania. Notuje w nim wizyty u lekarzy, spotkania, ważne zadania, ale nie wypełniam go po brzegi, bo wiem, że nadmierne planowanie nie jest dla mnie dobre, a sporo z tych rzeczy nie uda mi się zrealizować. Gdy mój młodszy syn poszedł do przedszkola myślałam, że w końcu nadszedł ten dzień, w którym będę mieć więcej czasu na pracę i domowe obowiązki. Niestety po pierwszym miesiącu przedszkola szybko przekonałam się, że trafiło mi się wyjątkowo chorujące dziecko, które w przedszkolu spędza kilka dni w miesiącu, a resztę czasu to ja muszę się opiekować chorym dzieckiem będąc jednocześnie w drugiej ciąży, czyli mam jeszcze więcej obowiązków do ogarnięcia. Plany, które ciągle musiałam zmieniać i odkładać na później wywoływały we mnie tylko sporo frustracji. Przestałam planować z dużym wyprzedzeniem. Planuje rano zadania na konkretny dzień dostosowując je do sytuacji i czasu jaki mam do dyspozycji.

Ustaliłam priorytety

Kiedyś myślałam, że wszystko jest ważne i istotne. Myślałam, że wszystko musi być zrobione. Dzisiaj wiem, że takie perfekcyjne momenty i kadry, które często obserwujemy na Instagramie to tylko wybrane chwile. Nikt nie pokazuje, że ma bałagan w domu, albo coś mu się nie udało. Chwalimy się sukcesami, dobrymi rzeczami. Dziś już wiem co jest dla mnie w ciągu dnia najważniejsze. Jeśli mam do wyboru ważną pracę, albo posprzątanie domu to najpierw zrobię pracę, a później spokoju posprzątam. Jeśli mam do wyboru spędzenie czasu z dziećmi, albo ogarnianie domy wybieram czas z dziećmi.

Dzielę obowiązki

Wszystko przychodzi łatwiej jeśli działamy w drużynie. Dużo czasu zajęło mi zrozumienie, że nie muszę wszystkiego robić sama, a dzieci i maż również mogą być zaangażowani w różne obowiązki. Po długim czasie przyzwyczajania rodziny, że mama za nas wszystko zrobi wcale nie jest łatwo wprowadzać nowe zasady, ale małymi krokami do przodu staram się to zmieniać. Posprzątany pokój przez dzieci, naczynia dołożone do zmywarki to małe kroki, które pomagają.

Dbam o siebie

Przez pierwsze lata macierzyństwa zupełnie zapomniałam o sobie i swoich potrzebach. Nastawiłam się na opiekę nad dziećmi, domem, pracę i w tym wszystkim zabrakło czasu dla mnie. Teraz wiem, że to był błąd, który mocno mnie wyczerpał i sprawił, że organizm w pewnym momencie powiedział: dość. Wiem teraz, ze w tym cały pędzie i nadmiarze obowiązków trzeba znaleźć również czas dla siebie. Chwila z książką, przesadzanie roślin, moment tylko dla siebie to ważne momenty o które musimy zadać, a terminarz papierowy z zaplanowanymi rzeczami do zrobienia możne czasami chwilę poczekać.

Miłego dnia!

Klaudia