Statystycznie Polki rodzą dzieci pomiędzy 25, a 35 rokiem życia. Najczęściej plany o dziecku odkładamy w czasie. Chcemy się “dorobić”, kupić dom czy mieszkanie, podróżować, wyszaleć się. No właśnie, a kiedy jest dobry czas na dziecko?Całkiem niedawno w mediach pojawiła się kampania społeczna “Nie odkładaj macierzyństwa”. Jednym dała do myślenia, drugich rozśmieszyła, dla kolejnych była dobrym materiałem na tworzenie “memów”. Po części kampania jednak była trafiona, bo nie przeszła niezauważona i wzbudziła dyskusję. Chyba całkiem potrzebną dyskusję.

Czas na dziecko – jak to było u mnie

Kiedyś planowałam sobie, że urodzę dziecko w 26 roku życia. Tak idealnie po skończeniu studiów. Trochę życie zweryfikowało moje plany i czas ten się przesunął. Tak na prawdę kiedy miałam 26 lat wiedziałam, że chce mieć dzieci, ale nie teraz. Nie wyobrażałam sobie wtedy siebie w roli mamy. Wiedziałam, że chce mieć dziecko, najlepiej dwójkę, ale za jakiś czas, później.

I w końcu nadszedł ten czas. Minęły tylko, albo aż 2 lata. Byłam gotowa na bycie mamą.  Swojego syna urodziłam w wieku 28 lat. Od jego narodzin minęło już prawie 9 miesięcy i z perspektywy tych kilku miesięcy uważam, że był to odpowiedni czas na jego narodziny.

Teraz wiem, że dziecko to wielka odpowiedzialność. Duża miłość, ale nie raz poświęcenie i zmiana życia o 360 stopni. Zmienia się podejście do wielu spraw, ale zmienia się również tryb życia. Zanim zaszłam w ciąże wiele razy słyszałam, że powinnam już mieć dzieci (według prababci to już były ostatnie chwile na dziecko). Teraz wiem, że nie można nikogo namawiać na macierzyństwo lub poganiać. Przyjdzie ten czas kiedy będziemy gotowi. Dziecko zmieni nasze życie – na pewno, ale jeśli zdecydujemy się na nie w odpowiednim dla nas momencie i będzie to świadoma decyzja to życie wskoczy po prostu na nowy lepszy tor.

Dobry czas na dziecko?

Taki czas po prostu nie istnieje. Zawsze będzie coś nie tak. Będziemy za młodzi, albo za starzy. Jak już się dorobimy, kupimy mieszkanie to będziemy zbyt zapracowani i nie będzie czasu.  Zawsze znajdziemy jakiś powód na nie. Musimy jednak pamiętać o tym, że kiedyś może być na to za późno.

Na pieniądze chyba zawsze będziemy narzekać. Mieszkanie też zawsze mogłoby być lepsze (po urodzeniu dziecka i tak czeka Was mieszkaniowa rewolucja). Pracy zawsze jest za mało lub za dużo. Najważniejsze żeby decyzja o dziecku była naszą decyzją, a nie presją otoczenia czy bliskich osób. Nie ważne, że wszyscy w koło mają już dzieci. Nie ważne, że dziadkowie chcieliby już mieć gromadkę wnuków. Decyzja o powiększeniu rodziny powinna być naszą decyzją.

A jak to jest u Was? Macie dzieci czy planujecie? Ile lat miałyście, gdy zostałyście mamą po raz pierwszy albo czemu odkładacie tę decyzję. Czekam na Wasze komentarze!