Właśnie ukazała się nowa seria książek Mój mały świat z wysuwanymi elementami. W serii ukazały się 2 tytuły: Na księżyc i W mieście. I tym samym mój Igor zyskał dwie kolejne książeczki, które od razu trafiły do jego ulubionych.
Za każdym razem, gdy sięgam po nowości z wydawnictwa Mamania to zastanawiam się czym tym razem mnie zaskoczą. Uwielbiam ich wybory wydawnicze, bo tradycyjne książki mieszają się z niebanalnymi książkami dla maluchów, które zaskakują i przede wszystkim zachęcają najmłodszych do przeglądania książek. Maluchy uwielbiają otwierane okienka, wysuwane elementy, filcowe klapki. A takich książek w Mamani nie brakuje.
Ja jako mama lubię takie książki nie tylko dlatego, że zachęcają mojego rocznego synka do czytania, ale są również świetnym treningiem motoryki małej. Przesuwanie i odkrywanie ruchomych elementów to świetny trening precyzji małych paluszków. To bardzo fajne książki nie tylko do czytania, ale również odkrywania, przesuwania i zabawy.
Mój mały świat – Na księżyc
Pierwsza z książek zabiera nas w podróż na Księżyc. Jest to możliwe dzięki ogromnej rakiecie, która rośnie w górę. A w której środku znajduje się statek kosmiczny. Po długiej podróży w pustej przestrzeni docieramy na Księżyc. A jest tam zupełnie inaczej niż na Ziemi. Możemy skakać jak sprężynki, bo nie ma tu grawitacji. Jak z każdej kosmicznej wyprawy pobieramy fragmenty skał do badań, a później pozostaje już tylko powrót do domu.
Historia wyprawy na Księżyc inspirowana jest pierwszym lądowaniem człowieka na Księżycu. Prosta historia stworzona z myślą o maluchach jest doskonałą propozycją do rozbudzenia w dziecku ciekawości Świata już od najmłodszych lat. A dodatkową atrakcją książki oprócz wielu przesuwanych i rozkładanych elementów jest mała biedronka ukryta na każdej stronie. Oczywiście jest z niej prawdziwa astronautka. Mój mały świat – Na księżyc możesz kupić tutaj.
Mój mały świat – W mieście
Druga z książek zabiera nas w bardziej przyziemne miejsce: do miasta. Miasta dużego i głośnego, w którym cały czas coś się dzieje. Trąbią autobusy, dzwonią rowerowe dzwonki, jeżdżą auta i motocykle. Są bardzo wysokie budynki takie jak wielki hotel, który rośnie w górę. Jest zatłoczony plan, na którym można napić się kawy i zobaczyć przedstawienie. Nie zabrakło również muzeum z dinozaurami i posągami. A podczas podróży statkiem można oglądać fajerwerki.
Ta lekka i ciekawa historia w sposób prosty i konkretny pokazuje jak wygląda duże miasto. Pomaga maluchom oswoić się z sytuacjami i hałasem, które mogą spotkać w mieście. Pokazuje różnorodność miasta i panujący w nim gwar. W mieście nie zabrakło również małej biedronki, którą bystre oko wypatrzy na każdej stronie. Mój mały świat – W mieście możesz kupić tutaj.
Miłego czytania!
Klaudia
Dodaj komentarz