Chorobowy sezon powoli zaczyna się rozkręcać. Mam dla Was coś na czasie, czyli medyczny planer leków, który da Wam odpowiedź na odwieczne pytanie, gdy dzieci chorują: kochanie, a dałeś dzisiaj syropek?
Zaczęło się. Wiem, że organizm dziecka musi sobie wypracować odporność, ale po cichu liczyłam, że w tym roku będzie nieco lepiej. Po cichu liczyłam, że nie zarazi też swojego młodszego brata.
7 dni. Tyle wytrwał mój syn w przedszkolu do pierwszej choroby, która zdziesiątkowała jego przedszkolną grupę. Przy okazji zaraził również swojego brata, a ja przez tydzień nie wiedziałam jak się nazywam.
Rodzinne chorowanie
Chyba tego bałam się najbardziej. Pierwszy rok w przedszkolu Filipa nie był łatwy. Trudna adaptacja przeplatała się z licznymi chorobami, które syn przynosił do domu zarażając przy tym połowę rodziny. Przeziębienia w ciąży nie nastrajały mnie pozytywnie. Rodziły sporo trudnych wyborów i emocji. W końcu zdecydowaliśmy, że Filip po narodzinach brata nie będzie przez ostatni miesiąc chodził do przedszkola. Przez kilka miesięcy zapomnieliśmy co to jest choroba. I przyszedł wrzesień i wszystko zaczęło się od nowa.
Jaki syropek?
Z podawaniem leków nie mam żadnych problemów. Znam je chyba już wszystkie na pamięć. Wiem co na jaki kaszel. Rozróżniam wszystkie rodzaje katarów. Gdy idę do lekarza to wiem, że usłyszę osłuchowo czysty i dostanę rozpiskę leków podobnych co zawsze.
A dałeś syrop?
Przy dwójce dzieci czasami bywa ciężko. A gdy choruje na raz dwójka dzieci i my jesteśmy tym przemęczeni, bo cały czas robimy wszystko na zwiększonych obrotach. A tu syropek, tu herbatka, tu trzeba wydmuchać nosek, tu przytulić, tu rozbawić. W tym całym rozgardiaszu czasami trudno ogarnąć jaki lek się podobało, a jaki nie. Zwłaszcza, że co dziennie podaje się to samo, a chorobowe dni są łudząco do siebie podobne.
U nas dodatkowo jest jeszcze jedne problem. Ciągle dopytujemy siebie wzajemnie z mężem czy drugie podało już lekarstwa. W końcu powiedziałam temu stop. Od niedawna naszą domową organizację ułatwia planer obiadów i na prawdę sprawdza się u nas doskonale. Już coraz rzadziej nam czegoś brakuje. A zakupy idą nam coraz sprawniej. Pomyślałam, że i te nasze lekarstwa w tym całym chorobowym szaleństwie musimy jakoś bardziej ogarnąć.
Jaki dziś lek?
Choć liczyłam skrycie, że w tym roku wystarczy mi planer witaminek i to będą jedyne leki o których muszę pamiętać.
Kiedyś przyklejałam na lodówkę rozpiskę leków otrzymaną od pediatry. Nie zawsze była ona czytelna. Brakowało mi też miejsca do zaznaczania co kiedy podałam. Kiedyś robiłam sobie takie tabelki szybko na kartce, ale mimo, że było to bardzo praktyczne to nie wyglądało to zbyt fajnie.
Pomyślałam, że również można by bardziej zorganizować ten nasz chorobowy zamęt i w przerwie pomiędzy wydmuchiwaniem nosów przygotowałam medyczny planer leków – Jaki dziś lek, który jest prosty w swojej formie, ale zdecydowanie ułatwi podawanie leków nie tylko dzieciom.
Planer leków
Zależało mi, żeby mój planer leków do druku był bardzo prosty. I tak na prawdę stworzony na podstawie moich chorobowych doświadczeń. Możecie w nim wpisać imię dziecka, nazwę leku i dawkę jako należy podać. Planer podzielony jest na 7 dni tygodnia. W każdym z nich możecie zaznaczyć czy podaliście lek o danej porze dnia: rano, popołudniu, wieczorem. Zależało mi na tym, żeby planer nie zajmował całej lodówki, dlatego przygotowany jest w formacie A5, więc na kartce papieru mieszczą się 2 planery.
Nie zabrakło też miejsca na notatki, w którym możecie wpisać np. termin kontroli u lekarza. Mam nadzieję, że planer leków przyda się i Wam, ale życzę Wam również żeby nie był Wam zbyt często potrzebny. Z drugiej strony zamiast kartki papieru lepiej korzystać z ładnego planera. Dajcie znać co o nim sądzicie i czy Wam się przydał!
Planer leków do wydrukowania
Jak można korzystać z planera?
– Planer możesz wydrukować na domowej drukarce nawet na zwykłym papierze “ksero”. Najlepiej wydrukować na sztywnym papierze o większej gramaturze ustawiając przy tym drukarkę na najlepszą jakość. Moje projekty drukuję na drukarce Epson L310
– Planer dostosowany jest do wydruku w rozmiarze A4. Zapisany jest w .jpg
– Planer udostępniam wyłącznie do użytku prywatnego. Nie wyrażam zgody na jego komercyjne wykorzystanie. Nie możesz go sprzedawać, używać w projektach komercyjnych lub modyfikować. Szanuj moją pracę.
Miłego dnia!
Klaudia
Dodaj komentarz