Robi się coraz cieplej. Powoli zapominamy o śniegu, a pogoda coraz bardziej zaczyna przypominać tą wiosenną niż zimową. To dobry czas, aby pomyśleć o wiosennych ubraniach dla dzieci. Jakie ubrania przydają się dzieciom na wiosnę?

Ubrania wiosenne dla dzieci

Wiosenna pogoda bywa różna i zaskakująca, bo ciepłe dni mieszkają się z tymi chłodniejszymi i deszczowymi. Kiedy za oknami robi się jednak trochę cieplej od razu mam ochotę wynieść wszystkie zimowe puchowe kurtki i zastąpić je wiosennymi ubraniami dla dzieci. O ile z ich wyniesieniem nie ma problemu to zazwyczaj okazuje się, że przez zimę dzieci tak urosły, że całą wiosenną garderobę dla dzieci muszę kompletować na nowo. Nie wiem, czy tylko moje dzieci zaliczają takie duże skoki rozmiarowe w okresie zimowym, ale u nas jest to już tradycja.

Przez lata macierzyństwa nauczyłam się, które rzeczy są u nas obowiązkowe na wiosnę, a które zupełnie się u nas nie sprawdzały. Ja wiosenne zestawy ubrań dla moich dzieci kompletuję w oparciu o 2 zasady: wiosenna pogoda bywa zaskakująca i najlepiej ubierać dzieci warstwowo. Staram się również żeby te wiosenne ubrania dla dzieci były praktyczne i sprawdzały się w różnych sytuacjach.

Chłopcy uwielbiają jeździć na hulajnogach i rowerach, lubimy górskie wycieczki. Nie straszne nam kałuże i błoto, więc nie spacerujemy tylko po chodnikach i asfaltowych drogach. Staramy się odkrywać różne nowe miejsca, dlatego stawiam na ubrania praktyczne i wygodne, które nie krępują ruchów, nie ograniczają zabawy, a jednocześnie chronią przez deszczem czy wiatrem. Wiosną bardzo dużo czasu spędzamy na rodzinnych wycieczkach, więc zależy mi na tym żeby te ubrania były dobre jakościowo, ale też funkcjonalne.

Jakie ubrania kupuję dzieciom na wiosnę?

Nie mam jakiejś określonej listy rzeczy. Kompletowanie wiosennej garderoby zaczynam od sprawdzenia jakie rzeczy mamy i dokupuję te, których nam brakuje. Staram się zawsze wybierać ubrania dobre jakościowo, więc część ubrań młodszy syn ma po starszym bracie. Nie zawsze jednak te rozmiary pokrywają się z porą roku. W wiosennych ubraniach moich chłopców zawsze znajdują się:

• grubsza wiosenna kurtka,
• cieńsza wiosenna wodoodporna kurtka,
• spodnie (staram się, aby znalazła się jedna para jakiś cieplejszych np. polarowych lub z dodatkową podszewką,
• spodnie wodoodporne,
• bluzy i polar,
• koszulki z długim i krótkim rękawkiem,
• buty: wiosenne botki lub trapery, buty sportowe i kalosze,
• cienka czapka, czapka z daszkiem i cienki komin na szyję.

Wiosenne warstwy, czyli jak ubrać dziecko na cebulkę

Zamiast grubych wiosennych kurtek częściej wybieram cienką wiosenną kurtkę i więcej warstw pod spodem, ale mamy też grubszą wiosenną kurtkę na naprawdę chłodne dni. Gdy jest zimno moje dzieci pod kurtkę zakładają dodatkową bluzę czy polar. Jest to najlepsze rozwiązanie. Zwłaszcza, gdy dziecko chodzi do szkoły czy przedszkola. Temperatura poranna, gdy zaprowadzamy dziecko, a popołudniowa, gdy je odprowadzamy jest zazwyczaj zupełnie inna. Dzięki warstwom dziecko można rano ubrać cieplej, a gdy temperatura wzrośnie może po prostu ubrać o jedną warstwę mniej. Wierzchnią warstwę zawsze stanowi u nas kurtka, która jest wodoodporna, ale jednocześnie oddychająca. Takie kurtki na wiosnę sprawdzają się u nas najlepiej, bo dają nie tylko komfort cieplny, ale także chronią przed deszczem czy wiatrem, wtedy, kiedy pogoda zmieni się nagle, lub gdy trafi nam się wiosenny deszczowy dzień. Ilość warstw pod kurtką dostosowuję do panującej pogody. Czasami jest to 1 bluza, czasami bluza i polar, a czasami cienka koszulka. Moje dzieci są też w ciągłym ruchu. Gdy zaczynają szaleć i biegać bardzo szybko robi im się za ciepło, dzięki warstwom szybko mogę je rozebrać i ich nie przegrzewam tylko są ubrani adekwatnie do pogody.

Wybieram ubrania na pogodę i niepogodę!

O ile wiosenna kurtka przeciwdeszczowa może być dla Was oczywistym wyborem to kolejny mój wiosenny must have dla dzieci może Cię zaskoczyć. Razem z kurtkami zamawiam dla dzieci spodnie, które również są odporne na deszcz. Spodnie wykorzystujemy również na wypady w góry, ale świetnie sprawdzają się również w codziennym życiu. Takie spodnie nie nasiąkają wodą, bo woda po nich spływa. Szybko stają się zupełnie suche. Łatwo można je przeczyścić. Są idealnym wyborem do skakania w wiosennych kałużach. Mają jeszcze jedną dużą zaletę – można łatwo z nich zrobić krótkie spodenki. Także jesteśmy gotowi nawet na bardzo ciepły dzień. Te spodnie odkryłam kilka lat temu, gdy pierwszy razem jechaliśmy w góry. Szybko okazało się, że te spodnie super sprawdzają się również na co dzień.

A co z wiosennymi butami?

Podobnie wybieram buty. Na wiosną kupuję chłopcom zawsze kalosze i sportowe obuwie. Gdy za oknami robi się cieplej spędzamy bardzo dużo czasu na dworze, więc buty moich dzieci muszą naprawdę wiele przejść. Chłopcy nie oszczędzają ich w żaden sposób, bo ich pomysły na zabawę są często bardzo kreatywne. Wiecie jak jest z dziećmi – jeśli na drodze jest jedna malutka kałuża to dziecko musi akurat wejść w jej środek. Dlatego zawsze mamy jedną parę kaloszy, ale także sportowych butów, które są wodoodporne. Kalosze wybieramy na bardzo duży deszcz, ale wiosenna pogoda bywa zmienna. Z wodoodpornymi butami żadna jej zmiana nas nie zaskoczy.

Tym razem część wiosennych obrań moich chłopców zamówiłam z Zalando Louge. To klub zakupowy, w którym znajdziecie dobre marki w dobrych cenach. Zobaczcie jakie wiosenne ubrania dla dzieci czekają na Was w aktualnych kampaniach. Ja bardzo się cieszę, że udało mi się upolować ubrania norweskiej marki Trollkids, bo to ubrania niezniszczalne, których nie zaskoczy żadna pogoda.

Wiosenny spacer na sportowo

Wybierając wiosenne ubrania dla dzieci stawiam przede wszystkim na to, aby były one praktyczne, wygodne, nie krępowały ich ruchów i można było łatwo tworzyć z nich komplety w zależności od pogody. Często wybieram właśnie ubrania sportowe, bo zdecydowanie bardziej cenię sobie to, że kurtka mojego dziecka nie przemoknie, a podczas jazdy na hulajnodze nawet w wietrzny dzień nie będzie mu zimno, bo kurtka ochroni go przed wiatrem.

A jakie ubrania pojawią się w szafach Waszych dzieci na wiosnę?

Miłego dnia!

Klaudia